Hodowla psów rasowych ZKwP - na co zwrócić uwagę przed zakupem szczeniaka

Właściciel hodowli psów rasowych należący do ZKwP również może być nieuczciwy i niewystarczająco dbać o dobrostan swoich czworonożnych podopiecznych.
Niestety problem ten może dotyczyć hodowli funkcjonujących pod patronatem Związku Kynologicznego w Polsce (ZKwP) - tej jedynej organizacji kynologicznej w Polsce zrzeszonej w FCI (Międzynarodowa Federacja Kynologiczna). Może zdarzyć się fałszowanie pochodzenia miotów (rodowody szczeniąt) podkładanie szczeniąt z miotów pochodzących od zupełnie innych rodziców, tudzież innej suki. Aby dobrze wytypować hodowlę, w której kupimy szczeniaka rasy leonberger należy odróżnić prawdziwego hodowcę od producenta zwierząt. Niezbędna będzie intuicja i umiejętność oceny człowieka - hodowcy, któremu chcemy zaufać podejmując decyzję na znaczącą część naszego życia. Niewątpliwie pierwsze wrażenie uzyskamy przeprowadzając wstępną rozmowę telefoniczną, ale najlepiej odwiedzić hodowlę osobiście. Nigdy nie podejmujmy ostatecznej decyzji na podstawie wykonania jedynie korespondencji mailowej.
Jak odróżnić producenta psów od hodowcy
HODOWCA - osoba starająca się dbać o rozwój rasy
Traktuje swoje psy jak członków rodziny. Nie kryje suk co rok aż do końca trwania ich uprawnień hodowlanych (wg regulaminu ZKwP - do ukończenia ósmego roku życia, nie częściej niż jeden raz w danym roku kalendarzowym). W trosce o zdrowie suki kryje ją z reguły nie więcej niż trzykrotnie. Dobiera skojarzenia tak, by wpływać pozytywnie na rozwój rasy. Nie powtarza wielokrotnie skojarzeń z tymi samymi reproduktorami przez całą "karierę" hodowlaną suki.
PRODUCENT - osoba zabezpieczająca głównie swoje potencjalne zyski materialne
Przede wszystkim wychwala tytuły, sukcesy wystawowe nie tylko rodziców szczeniąt, ale również ich przodków oraz wszelkich możliwych krewnych. Kryje suki do ukończenia przez nie ósmego roku życia, najczęściej jak to możliwe, nie rzadko powtarzając wielokrotnie skojarzenia, np. własnym reproduktorem, a tym samym produkuje wiele osobników o potencjalnie tym samym zestawie genów, co jest sprzeczne z ideą hodowli psów rasowych.
HODOWCA - dokumentuje fotograficznie przebieg randki przyszłych rodziców. Na owych zdjęciach można obejrzeć radosną parę narzeczonych. Podaje do publicznej wiadomości informacje o śmierci swoich psów. Inwigiluje, czy może zaufać potencjalnemu nabywcy. Wypyta kupującego, po co mu pies takiej rasy. Ostrzeże o niedogodnościach wynikających z posiadania psa - jest ich sporo. Doradzi, którą płeć wybrać. Poda relatywnie wysoką cenę za szczenię w stosunku do najniższych. Hodowca będzie nalegać, by nabywca osobiście odwiedził hodowlę. Podpisze umowę zawierającą wymagania i zastrzeżenia wobec kupującego. Poprosi o kontakt w przyszłości - zdjęcia dorastających psów i informacje o rozwoju, również o złym stanie zdrowia - nie tylko z troski o wyhodowanego przez siebie psa, to bardzo pomocne, wręcz niezbędne w zdobywaniu doświadczenia. W hodowli domowej widoczne są zniszczone i brudne elementy wyposażenia wnętrza i zewnętrza - widoczne ślady psiego bytowania. Trawnik dostępny psom będzie wygalopowany, a przetrwałe rośliny ozdobne to tylko te, które opłotowano.
PRODUCENT - w ogłoszeniach publikuje zdjęcia rodziców - nie rzadko zrobionych przed laty, każdego z osobna w ładnych pozach, gdy byli akurat wyczesani, np. na wystawy. Nie chwali się swoimi starszymi psami, które nie są używane już w hodowli. Nie wiadomo, w jakiej kondycji żyły, kiedy umarły i z jakiego powodu... Zrobi wszystko, by tylko sprzedać szczenię każdemu. Nie spyta kupującego o nic, co mogłoby go odstraszyć. Zapewni, że to pies dla każdego i do "wszystkiego"... że kocha dzieci... teściową i jej kota... sąsiadów... że to rasa idealna do stróżowania... że może mieszkać w każdych warunkach - w kojcu, w sadzie i w ogrodzie... >i nie musi wcale przebywać w domu. Wyrazi ochotę, by obniżyć cenę i zaproponuje dowóz - byleby tylko nie stracić klienta. Jeśli w ogóle podpisze umowę, to o treści przypominającej zakup rzeczy martwej. Nie zainteresuje się przyszłym życiem psa. W razie problemów ze zdrowiem bądź wadami dyskwalifikującymi z hodowli uniknie kontaktu z nabywcą. W hodowli kojcowej wnętrze i zewnętrze domu oraz ogród (o ile taki istnieje) będą w stanie idealnym, bez śladów psiego bytowania (dorosłego i szczenięcego).
Traktuje swoje psy jak członków rodziny. Nie kryje suk co rok aż do końca trwania ich uprawnień hodowlanych (wg regulaminu ZKwP - do ukończenia ósmego roku życia, nie częściej niż jeden raz w danym roku kalendarzowym). W trosce o zdrowie suki kryje ją z reguły nie więcej niż trzykrotnie. Dobiera skojarzenia tak, by wpływać pozytywnie na rozwój rasy. Nie powtarza wielokrotnie skojarzeń z tymi samymi reproduktorami przez całą "karierę" hodowlaną suki.
PRODUCENT - osoba zabezpieczająca głównie swoje potencjalne zyski materialne
Przede wszystkim wychwala tytuły, sukcesy wystawowe nie tylko rodziców szczeniąt, ale również ich przodków oraz wszelkich możliwych krewnych. Kryje suki do ukończenia przez nie ósmego roku życia, najczęściej jak to możliwe, nie rzadko powtarzając wielokrotnie skojarzenia, np. własnym reproduktorem, a tym samym produkuje wiele osobników o potencjalnie tym samym zestawie genów, co jest sprzeczne z ideą hodowli psów rasowych.
HODOWCA - dokumentuje fotograficznie przebieg randki przyszłych rodziców. Na owych zdjęciach można obejrzeć radosną parę narzeczonych. Podaje do publicznej wiadomości informacje o śmierci swoich psów. Inwigiluje, czy może zaufać potencjalnemu nabywcy. Wypyta kupującego, po co mu pies takiej rasy. Ostrzeże o niedogodnościach wynikających z posiadania psa - jest ich sporo. Doradzi, którą płeć wybrać. Poda relatywnie wysoką cenę za szczenię w stosunku do najniższych. Hodowca będzie nalegać, by nabywca osobiście odwiedził hodowlę. Podpisze umowę zawierającą wymagania i zastrzeżenia wobec kupującego. Poprosi o kontakt w przyszłości - zdjęcia dorastających psów i informacje o rozwoju, również o złym stanie zdrowia - nie tylko z troski o wyhodowanego przez siebie psa, to bardzo pomocne, wręcz niezbędne w zdobywaniu doświadczenia. W hodowli domowej widoczne są zniszczone i brudne elementy wyposażenia wnętrza i zewnętrza - widoczne ślady psiego bytowania. Trawnik dostępny psom będzie wygalopowany, a przetrwałe rośliny ozdobne to tylko te, które opłotowano.
PRODUCENT - w ogłoszeniach publikuje zdjęcia rodziców - nie rzadko zrobionych przed laty, każdego z osobna w ładnych pozach, gdy byli akurat wyczesani, np. na wystawy. Nie chwali się swoimi starszymi psami, które nie są używane już w hodowli. Nie wiadomo, w jakiej kondycji żyły, kiedy umarły i z jakiego powodu... Zrobi wszystko, by tylko sprzedać szczenię każdemu. Nie spyta kupującego o nic, co mogłoby go odstraszyć. Zapewni, że to pies dla każdego i do "wszystkiego"... że kocha dzieci... teściową i jej kota... sąsiadów... że to rasa idealna do stróżowania... że może mieszkać w każdych warunkach - w kojcu, w sadzie i w ogrodzie... >i nie musi wcale przebywać w domu. Wyrazi ochotę, by obniżyć cenę i zaproponuje dowóz - byleby tylko nie stracić klienta. Jeśli w ogóle podpisze umowę, to o treści przypominającej zakup rzeczy martwej. Nie zainteresuje się przyszłym życiem psa. W razie problemów ze zdrowiem bądź wadami dyskwalifikującymi z hodowli uniknie kontaktu z nabywcą. W hodowli kojcowej wnętrze i zewnętrze domu oraz ogród (o ile taki istnieje) będą w stanie idealnym, bez śladów psiego bytowania (dorosłego i szczenięcego).
Co należy sprawdzić podczas wizyty w hodowli przed kupnem szczeniaka
- poprosić o okazanie wszystkich psów, jakie tam mieszkają
- zobaczyć cały miot wraz z jego matką i przyjrzeć się ich wzajemnym relacjom
- w razie wątpliwości sprawdzić, czy to rzeczywiście matka miotu (zgodność tatuażu lub chipu z rodowodem) oraz obejrzeć ową sukę dokładnie, czy faktycznie to ona urodziła rzeczone szczenięta (zwrócić uwagę na sutki)
- przyjrzeć się szczeniętom, czy nie różnią się wielkością oraz sposobem poruszania - wiekiem, aby wykluczyć możliwość oszustwa polegającego na tzw. podokładaniu szczeniąt od innej suki
- poprosić o okazanie protokołu przeglądu miotu
- obejrzeć oryginalne dokumenty matki, w tym pieczątkę potwierdzającą badania w kierunku dysplazji, która znajduje się na odwrocie rodowodu lub potwierdzenie wykonania badania radiologicznego oraz kopie dokumentów ojca.
Jeśli artykuł był pomocny
udostępnij